poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Targi CPD Signatures w Dusseldorfie

Pod koniec lipca, w Düsseldorfie, odbyła się już druga edycja targów mody CPD Signatures. Podczas całego wydarzenia wielu najznamienitszych projektantów z całego świata zaprezentowało swoje propozycje i trendy na sezon wiosna/lato 2012. Wśród nich nie zabrakło także polskiej reprezentacji - Aleksandry Kmiecik, Julii Zaremby, Agi Pou i Moniki Jaworskiej. Te dobrze rokujące nazwiska nie znalazły się tam przypadkowo - wybrane zostały przez IGEDO Company, organizatora CPD na majowym FashionPhilosophy.



Jak przyznaje sama Aleksandra Kmiecik - na decyzje dotyczące udziału w targach nie miała zbyt wiele czasu. Na szczęście nie musiała się zastanawiać zbyt długo. Oprócz niezapomnianych wspomnień, jak co edycję, naszym projektantom zapewniono minimalne ceny na zakup stoisk, organizację pokazów oraz promocję.

Na samych targach młode projektantki przedstawiły swoje propozycje w tzw. Style Project, module tworzonym we współpracy z Fashion Philosophy, prezentującym debiutantów i designerów awangardowych. Jednak targi to nie tylko prezentacja swoich projektów. Pamiętać powinniśmy też o wszystkich przygotowaniach do wyjazdu - "produkcji katalogów, nowych wizytówek, wszelkie rozmowy ze szwalniami, z producentami tkanin, czyli wszystko to, co potrzebne do przedstawienia potencjalnemu klientowi konkretnej oferty idealnie dopracowanej ze strony logistycznej i finansowej". W tych sprawach ogromnym wsparciem okazało się być samo Fashion Philosophy.

Jeśli chodzi o same targi, projektantki przyznają otwarcie, że udział w takim wydarzeniu jest dla nich znacznie większym wyzwaniem niż zwykły pokaz. Dlaczego? Projekty powinny perfekcyjnie prezentować się zarówno na wybiegu jak i z bliska na wieszaku. Na szczęście nasza damska reprezentacja poradziła sobie z tym zadaniem znakomicie. Dowodem na to jest ogromne zainteresowanie stoiskami projektantek, a także pierwsze złożone zamówienia na wybrane modele.

Wśród naszych dziewczyn, mieliśmy małego rodzynka. Dawid Tomaszewski, bo to o nim tu mowa to znany wszystkim z majowej edycji Fashion Week Poland polski projektant, na stałe mieszkający w Berlinie. Nie ma się co dziwić, że był atrakcją całego wydarzenia, komplementów na jego temat nie ma końca: " Jeden z najbardziej obiecujących projektantów polskiego pochodzenia!", "Ten chłopak ma talent", ostatnio też można spotkać się z określeniem "Nowego Diora". Bardzo mnie cieszy to, że co raz częściej słyszy się o Polsce za granicą. Mam nadzieję, że w przyszłych edycjach targów padną kolejne znakomite nazwiska. Za to trzymam mocno kciuki.





1 komentarz:

  1. naprawde bardzo dobry blog!

    zapraszam do nas new!

    fashion-ache.blogspot.com

    xx K&M

    OdpowiedzUsuń